- autor: krystianplowce, 2013-02-18 20:29
-
Orzeł Bażanówka 0 - 1 KS Stalfred Płowce Stróże Małe
W niedziele tj. 17.02 o godzinie 12 w ramach przygotowań do rundy wiosennej, która rozpocznie się w marcu nasza drużyna zmierzyła się z Bażanówką. Pierwsze spotkanie kontrolne nieoczekiwanie wypadło bardzo dobrze co nas bardzo cieszy.
Obie drużyny nie mogły pokazać w pełni swoich umiejętności a to wszystko za sprawą zalegającego na murawie śniegu, który wielokrotnie płatał figle. Zawodnicy często gubili piłkę która grzęzła gdzieś w zapadniętym śniegu, do końca nie wiadomo było też jak na murawie zachowa się futbolówka dlatego zdarzały się niedokładne zagrania. Pierwsi bramkę strzelili gracze miejscowego Orła, po ładnym prostopadłym podaniu szans naszemu goalkeeperowi nie dał napastnik gospodarzy., jednak reszta graczy zgodnie z duchem "fair play" towarzyszącemu od początku temu spotkaniu przyznali, iż ich zawodnik był na minimalnym spalonym. W pierwszej połowie piłkarze Bażanówki zepchnęli do defensywy zespół Stalfredu.. dłużej utrzymywali się przy piłce a opanowanie jej na trudnej murawie zdawało się nie sprawiać im takiej trudności jak przyjezdnym. Pierwsza połowa zakończyła się jednak bezbramkowym remisem.
W drugiej części do gry wrócili piłkarze Płowiec, którzy częściej i śmielej zapuszczali się w okolice pola karnego. Widać było iż zawodnicy przystosowali się do murawy i grali dużo składniej, jednak wciąż można by się pokusić o stwierdzenie że optyczną przewagę mieli gospodarze, zwłaszcza w środkowej części boiska. Nie wynikało z tego wiele klarownych sytuacji bramkowych, ale sprawiało, że defensywa Płowiec musiała ciągle mieć się na baczności. Po około kwadransie drugiej części gry bramkę zdobył Ryniak który ładnie wykończył kontratak naszej drużyny mijając po drodze dwóch obrońców Orła i strzelając obok interweniującego bramkarza. Gospodarze zaskoczeni obrotem spraw atakowali dużo śmielej i po raz kolejny zepchnęli naszą drużynę do defensywy, kilkakrotnie zmuszając do interwencji naszego bramkarza, który spisywał się jednak bez zarzutów. Zawodnicy Bażanówki dopieli swego na 10 minut przed końcem spotkania lecz po raz kolejny okazało się że napastnik gospodarzy "nie wytrzymał" i złamał linię spalonego ruszając zbyt szybko do piłki.
Patrząc na całokształt można ocenić że wynik był troszkę lepszy niż gra, z dobrej strony pokazali się nowi zawodnicy, potwierdzając aspiracje do gry w pierwszym składzie. Warto zaznaczyć również że było to nasze pierwsze spotkanie towarzyskie i widać było różnicę miedzy nami a drużyną Orła która rozegrała już wcześniej kilka spotkań na śniegu. Był to jednak bardzo dobry sprawdzian z bardzo wymagającą drużyną który kosztował nas dużo sił i zmusił do ciągłego biegania .. ale o to przecież chodzi.
Następne spotkanie kontrolne w niedziele tj. 24. 02 ze Srogowem, mecz zostanie rozegrany prawdopodobnie na boisku w Pakoszówce, dokładną godzinę podamy na treningu w tygodniu, obecność obowiązkowa.